Wyszukiwarka

Konferencja : ,,Szukaj pokoju i dąż do niego ’’

2012-11-24 22:19:41

Konferencja : ,,Szukaj pokoju i dąż do niego ’’  ( na podstawie książki : Jack Philippe - ,,Strumienie wody żywej”)

 

,,A sercami waszymi niech rządzi Chrystusowy pokój ” ( Kol 3,15 )

,,Doświadczenie pokaże ci , że pokój , który napełni duszę twoją miłością,

miłością Boga i bliźniego , jest prostą drogą do życia wiecznego ‘’

( Juan de Bonilla – XVI w )

Czasy nasze , to epoka zamieszania i niepokoju . To zjawisko uwidacznia się także w dziedzinie życia chrześcijańskiego i duchowego . Nasze poszukiwania Boga , świętości , służby wobec bliźniego , również może być zmącone i niespokojne , zamiast ufności i pokoju , jak to być powinno gdybyśmy , jak poleca w Ewangelii Jezus – trwali w postawie małych dzieci . Jest rzeczą niezwykle istotną , że droga do Boga i ku doskonałości do jakiej zostaliśmy zobowiązani przebiega o wiele skuteczniej i szybciej , jest także wygodniejsza , kiedy człowiek powoli uczy się zachowywania we wszystkich okolicznościach głębokiego pokoju w swoim sercu . Wtedy poddaje się działaniu Ducha Świętego , a Pan poprzez łaskę dokonuje w nim o wiele więcej , niż mógłby to czynić sam człowiek za pośrednictwem własnych wysiłków .

 

Pokój wewnętrzny drogą do świętości

1.,,Beze Mnie nic nie możecie uczynić .”

Aby zrozumieć , jak bardzo podstawową rzeczą jest dla rozwoju życia chrześcijańskiego wysiłek celem zdobycia i jak najlepszego zachowywania pokoju w swoim sercu , pierwszą rzeczą do której musimy być przekonani jest to , iż wszelkie dobro , jakie możemy wykonać , pochodzi od Boga i tylko od Niego ,, beze Mnie nic nie możecie uczynić ”- powiedział Jezus (J15,5). Nie powiedział niewiele możecie zrobić , ale nic nie jesteście w stanie zrobić . Ważne , byśmy byli głęboko przekonani o tej prawdzie . Ażeby ona nam się wyraźnie narzuciła , musimy często przejść przez wiele klęsk , doświadczeń i upokorzeń dopuszczanych przez Boga . Bóg mógłby nam ich oszczędzić , ale są one nam konieczne , byśmy się przekonali o naszej wrodzonej bezradności , w zakresie czynienia dobra własnymi siłami . Jak wynika z doświadczeń ludzi świętych , zdobycie tej świadomości jest dla nas absolutnie konieczne . Stanowi w gruncie rzeczy wstęp do wszystkich wielkich rzeczy , jakie Pan uczyni w nas poprzez potęgę swojej łaski . W myśl zasady : ,, moc w słabości się doskonali ‘’. (,, Pan Bóg jeśli chce się tobą posłużyć, to twoją słabością ‘’- ks. Dajczer T.)

Dlatego mała Tereska mawiała , że największą rzeczą jakiej Bóg dokonał w jej duszy było to , że ujawnił jej małość i niemoc . Istotną prawdą jaką chciałby ukazać autor jest to , aby łaska Boża mogła działać w nas i wykonywać w naszych sercach – przy naszej współpracy , te wszystkie czyny , które Pan Bóg dla nas przygotował . Najważniejsze jest , abyśmy starali się zdobyć i zachować pokój wewnętrzny , pokój naszego serca . Można to zobrazować na przykładzie jeziora nad którym świeci słońce . Jeśli powierzchnia jeziora jest cicha i spokojna , słońce będzie się w nim odbijać niemal doskonale , jeśli zaś powierzchnia jeziora wzburzy się , poruszy , odbicie słońca nie zdoła się w nim dokonać . Im dusza bardziej będzie cicha i spokojna , tym doskonalej odbija się w niej Bóg , tym mocniej działa Jego łaska . Bóg nasz jest Bogiem pokoju . On mówi i działa wyłącznie w pokoju , nie zaś w zamęcie i poruszeniu . Gdy usiłujemy wszystko rozwiązać własnymi siłami , wzburzamy się i jesteśmy niespokojni , a przecież bylibyśmy o wiele bardziej skuteczniejsi , pozostając w wyciszeniu pod spojrzeniem Boga i pozwalając Mu działać i pracować w nas , w myśl słowa Bożego : ,,W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie , w ciszy i ufności leży wasza siła . Ale wyście tego nie chcieli'' (Iz30,15). To oznacza , że powinniśmy działać pod wpływem Ducha Świętego , który jest łagodny i cichy , a nie ulegać duchowi niepokoju , nadmiernego pośpiechu , duchowi tego świata . Nasza gorliwość , aktywność ,nawet w sprawach Bożych , może być przez nas źle oceniana .

Pokój wewnętrzny , a skuteczność apostolska 

Owo poszukiwanie pokoju może się komuś okazać egoizmem: jak można coś takiego proponować jako cel główny naszych wysiłków , skoro istnieje tyle cierpienia i nędzy na świecie ? Trzeba zauważyć , że pokój wewnętrzny o jaki tu chodzi , wynika z Ewangelii i nie ma nic wspólnego z jakimś rodzajem niewrażliwości , z wygaszeniem uczuć , z zimną obojętnością z tzw. świętym spokojem. Bowiem tylko ten pokój serca wyzwala nas od nas samych , powiększa naszą wrażliwość na innych i czyni nas gotowymi do służenia innym bliźnim . Tylko człowiek , który cieszy się tym wewnętrznym pokojem może skutecznie pomagać swemu bratu . Nie można przekazać innym pokoju , jeśli się go samemu nie posiada . W jaki sposób to czynić ? ,,Zdobywaj pokój wewnętrzny , a tłumy znajdą zbawienie obok ciebie ''mówił św. Serafim de Sarov . By zdobyć ów wewnętrzny pokój , starał się żyć wiele lat w poczuciu nawrócenia serca i intensywnej modlitwy .

Pokój , a walka duchowa

Jest jeszcze jedna bardzo ważna prawda o życiu chrześcijańskim, ze jest ono bezlitosną wojną . Św. Paweł zachęca nas w Liście do Efezjan : ,, byśmy oblekli pełną zbroję Bożą do walki nie przeciw krwi i ciału , lecz przeciw Zwierzchnościom , przeciw Władzom , przeciw rządcom świata tych ciemności , przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich (Ef 6 ,11-13). Każdy chrześcijanin winien być przekonany , że jego życie duchowe w żadnym wypadku nie może polegać na spokojnym biegu , ale musi stać się terenem stałej , a czasami bolesnej walki . Zmagania te są nieuniknione , ale trzeba je traktować jako rzeczywistość bardzo pozytywną , bowiem ,,bez wojny nie ma pokoju”- mówi św. Katarzyna ze Sieny , bez walki nie ma zwycięstwa . A walka ta jest w istocie miejscem naszego oczyszczenia , naszego duchowego wzrostu , miejscem poznawania naszych słabości i nieskończonego miłosierdzia Bożego . Owszem chrześcijanin zmaga się często gwałtownie , ale z absolutnym przekonaniem , że zwycięstwo jest już osiągnięte , bo Jezus zmartwychwstał . Dlatego walczy z sercem spokojnym , a jego walka jest tym skuteczniejsza , im bardziej serce jego jest spokojne . Bowiem pokój wewnętrzny pozwala mu właśnie na działanie nie przy pomocy własnych sił , które szybko się wyczerpują , ale w oparciu o Boga .

Często stawką walki jest pokój

Trzeba mieć na uwadze , że najczęściej walka duchowa polega na tym , by bronić pokoju serca wobec nieprzyjaciela , który robi wszystko , by go w nas zniszczyć . ( przeszłość - przyszłość ) . Lorenzo Scupoli : ,, diabeł czyni wszelkie wysiłki , by wypędzić pokój z serca naszego , bowiem wie iż Bóg , przebywa w pokoju i właśnie w pokoju dokonuje wielkich rzeczy ''. Na tym polegają głębokie tajemnice walki duchowej , aby wybrać właściwe pole bitwy z szatanem , umieć rozróżnić wbrew podstępom przeciwnika , które pole walki jest wskazane , przeciw czemu w istocie powinniśmy walczyć , na co przeznaczyć swoje wysiłki . Czasami może się wydawać , że zwycięstwo w walce duchowej polega na pokonaniu wszystkich wad , na zniszczeniu wszelkich pokus , na wyzbyciu się słabości i błędów . Cóż , kiedy na tym właśnie terenie zawsze będziemy pokonywani z kretesem .! Bowiem nikt nie zapewni nas , że nie upadniemy . Zresztą nie tego przede wszystkim żąda od nas Bóg , ,, gdyż wie On jak jesteśmy zlepieni , pamięta , że prochem jesteśmy '' (Ps103,14) Można więc słusznie przywołać zasadę : pierwszym celem walki duchowej , tym ku czemu winny przede wszystkim zmierzać nasze wysiłki , nie jest stałe odnoszenie zwycięstw (nad pokusami , nad słabościami), ale raczej umiejętność utrzymania serca w pokoju we wszystkich okolicznościach , nawet w chwili klęski . Tylko w ten sposób właśnie możemy osiągnąć drugi cel , którym jest wyzbycie się upadków , błędów , niedoskonałości, grzechów . Tego zwycięstwa powinniśmy pragnąć , ale powinniśmy pamiętać , że nie zdołamy go osiągnąć własnymi siłami . Tylko łaska Boża da nam zwycięstwo , łaska , której działanie okaże się tym silniejsze i szybsze , im bardziej potrafimy utrzymać nasze życie duchowe w pokoju .

Powody utraty pokoju zawsze są niewłaściwe .

Jedną z prawd wiary , która w nas winna stale przebywać jest ta , że wszystkie powody utraty pokoju są niewłaściwe . Przekonanie to wypływa z zapewnienia Jezusa : ,,...pokój zostawiam wam , pokój Mój daję wam. Nie tak jak daje świat , Ja wam daję . Niech się nie trwoży serce wasze , ani się nie lęka ''. ( J14,27) Jeśli poszukujemy pokoju , jaki daje świat – można pokoju zażywać , bo nie spotykamy się z przeciwnościami, wszystko rozwija się po naszej myśli...pewne jest , że nigdy nie znajdziemy pokoju , albo będzie on niezwykle kruchy i nietrwały . Dla nas wierzących , istotna racja z powodu której zawsze możemy trwać w pokoju , wywodzi si ę z zaufania do słów Jezusa . Skoro Jezus zapewnia , że daje nam pokój , to On nigdy tego pokoju nie zabiera . Oto niektóre sytuacje , w których zdarza się utracić trochę , lub całkowicie pokój serca .

Dobra wola koniecznym warunkiem pokoju . 

Człowiek , który przeciwstawia się Bogu , który unika spełniania Jego głosu , Jego wymagań , nie może zaznać pokoju . Zatem koniecznym warunkiem wewnętrznego pokoju jest , to co możemy również nazwać czystością serca . Ta właśnie dyspozycja człowieka , silna i niezmienna , decyduje o miłowaniu Boga bardziej niż wszystko , szczerze przenosi wolę Boga ponad wolę własną. Pragnienie to dozna w swojej realizacji na pewno wielu niedoskonałości , ale człowieka będzie to boleć , będzie prosił Boga o przebaczenie i zechce się poprawić i powrócić do tej dyspozycji pełnienia woli Bożej .

 

Dobra wola - wystarczającym warunkiem pokoju.

Można też stwierdzić odwrotnie : ta dobra wola wystarczy , aby mieć prawo do zachowania serca w pokoju . Nawet jeśli wbrew wszystkiemu popełniamy nadal wiele błędów i odczuwamy wiele niedostatków , czegoż więcej mógłby wymagać On , który jest dobrym i współczującym Ojcem ?. Pan powiedział Św. Gertrudzie : ,, We wszystkim i nade wszystko miej dobrą wolę , wystarczy ta jedna dyspozycja , by nadać duszy twojej blasku i specjalnej zasługi wszystkich cnót '' . Zobaczmy na powody , które zagrażają pokojowi serca .

 

CZĘŚĆ II : JAK REAGOWAĆ NA TO,CO ODBIERA NAM POKÓJ SERCA ? 

Troski życiowe i strach przed brakiem .

Najczęstszą przyczyną , z powodu której możemy utracić pokój , jest obawa , strach przed brakiem czegoś ważnego , przed możliwą klęska w tej czy innej sprawie : materialnej , zdrowie , życie rodzinne , zawodowe , moralne i duchowe . Można powiedzieć , że najpewniejszym, środkiem do utraty pokoju , jest usiłowanie zachowania własnego życia przy pomocy wyłącznie ludzkiej pomysłowości , planów i decyzji , wziąwszy pod uwagę naszą słabość , niemożliwość przewidzenia tylu rzeczy , zdarzeń...By zachować pokój pośród meandrów ludzkiej egzystencji , należy oprzeć się wyłącznie na Bogu , z pełnym do Niego zaufaniem : ,,... przecież Ojciec wasz niebieski wie , że tego wszystkiego potrzebujecie ''(Mt 6,32 ) . - (Mt 6,35-34) Pan Bóg słowa przygany skierował do Św. Katarzyny ze Sieny ,, czemu nie ufasz Mnie , który jestem twym Stwórcą ? Bo ufasz sobie ...” . Tą nieufnością jesteśmy naznaczeni przychodząc na świat : na tym polega grzech pierworodny .Tą nieufność do Boga wzbudza w sercu człowieka Ojciec kłamstwa .

 

Trudności w wierze w Opatrzność .

Pierwsza przeszkodę stanowi fakt , że dopóki nie doświadczymy konkretnie owej wierności ze strony Opatrzności Bożej w zaspokajaniu naszych istotnych potrzeb , trudno nam w Nią uwierzyć i w pełni Jej zaufać . Ważne , by pamiętać o jednym : potrafimy doświadczyć owego wsparcia ze strony Boga jedynie pod warunkiem , że pozostawimy Mu odpowiednią przestrzeń , na której może działać . Weźmy takie porównanie : dopóki jakiś człowiek nie musi wyskoczyć w pustą przestrzeń , nie poczuje , iż podtrzymują go liny spadochronu , bowiem nie zyskał on jeszcze możliwości otwarcia się . Najpierw trzeba wykonać skok , a dopiero potem poczujemy , że spadochron nas niesie .

Strach przed cierpieniem

Drugą ważną przeszkodą w zdaniu się na Boga jest obecność cierpienia zarówno w naszym własnym życiu , jak i w otaczającym nas świecie . Nawet u tych , którzy ufają Bogu , On dopuszcza cierpienia , zezwala na brak , czasami w bolesny sposób , pewnych rzeczy . Jeżeli Bóg dopuszcza cierpienie , to nasza siła polega na tym , by wierzyć , jak mówi św . Teresa z Lisieux , że ,,Bóg nie zsyła cierpień niepotrzebnych''. Oto , co powinno stanowić naszą siłę przy problemie zła : dziecięce zaufanie wobec Boga , w Jego Miłość i w Jego Mądrość . Pewne jest , ,, że Bóg z tymi , którzy Go miłują , współdziała we wszystkim dla ich dobra(Rz8,28) i ...,, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą , która ma się w nas objawić '' (Rz 8,18) .

 

Dla wzrostu w ufności – dziecięca modlitwa .

Potrzebne jest kontemplacyjne spojrzenie na Jezusa . Kontemplować Jezusa , który oddaje swoje życie za nas , karmić się tą ,,zbyt wielką miłością'' , jaką On wyraża na krzyżu oto co naprawdę napawa ufnością . Przyswajajmy sobie zatem postawę zdania się na Boga , całkowitego zaufania Mu z tą dziecięcą prostotą zarówno w wielkich , jak i małych sprawach . A wtedy Bóg okaże swoją czułość , przezorność i wierność czasami w sposób zaskakujący .

 

Albo zaufamy całkowicie , albo wcale...

Zaufanie , by stało się autentyczne i rodziło pokój , musi być całkowite. Wszystko , czego nie zawierzymy , co chcielibyśmy pozostawić dla siebie , nie oddając tego Bogu , nadal mniej , lub bardziej napawać nas będzie niepokojem . Będzie to trudne , aby we wszystkim zdawać się na P. Boga , bowiem mamy wrodzoną skłonność przyczepiania się do wielu rzeczy : materialnych , do uczuć , do pragnień , do planów ..., mamy bowiem wrażenie , utraty samych siebie , poczucie własnej śmierci . I wtedy powinniśmy wierzyć z całego serca słowom Jezusa ,,kto traci , znajduje. Każdy kto nie potrafi oddać się zdecydowanie w ręce Boże , obciąża się bezużytecznymi sprawami , naraża się na niepokój utraty , natomiast kto zgadza się na oddanie wszystkiego w ręce Boga ,na udzielenie Mu pozwolenia, aby brał i dawał według swojego uznania ,odnajduje wspaniały pokój i wewnętrzną wolność . Św. Tereska : ,,o gdyby ludzie wiedzieli ,ile zdobywamy wyrzekając się wszystkiego ''.

 

Bóg żąda wszystkiego , ale niekoniecznie wszystko bierze .

Szatan, aby nam przeszkodzić w zdaniu się na Boga, skłania nas do wyobrażenia ,że jeśli wszystko Mu oddamy , Bóg istotnie wszystko weźmie i przez to ,,zrujnuje'' całe nasze życie . A to wznieca strach , całkowicie paraliżuje . Jest to pułapka Złego , gdyż dość często bowiem Bóg wymaga od nas tylko postawy wyrzeczenia na poziomie serca , gotowości oddania Mu wszystkiego , ale niekoniecznie wszystko ,,bierze'' i zezwala nam na spokojne posiadanie wielu rzeczy , gdy one nie są złe same w sobie i mogą służyć Jego planom .

 

Co robić , gdy nie potrafimy zdobyć się na oddanie ?

Trzeba wytrwale prosić o łaskę oddania się . Stawiano często to pytanie Marcie Robin . Jej odpowiedź brzmiała zawsze : ,,Mimo to oddać się !''

 

Pan jest Pasterzem moim . Na niczym mi nie zbywa .

Jednym z najpiękniejszych wyrażeń dotyczących ufnego oddania się w Boże ręce , zawartych w Biblii jest psalm 23 : Pan jest Pasterzem moim ...niczego mi nie braknie.. Bóg może zezwolić czasami , by brakło mi pieniędzy , zdrowia , cnoty , ale nigdy się nie zgodzi , bym nie miał Jego samego , Jego towarzystwa i Jego miłosierdzia .

 

 

Postawa wobec cierpienia osób nam bliskich .

Częstą okazją do utraty pokoju duszy jest fakt , że ktoś nam bliski znajduje się w trudnej sytuacji . A tymczasem Bóg zachęca nas , byśmy w tych wypadkach również nie tracili naszego wewnętrznego pokoju , gdyż Pan Bóg nigdy nas nie opuści : ,,Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta , która kocha syna swego łona ? A nawet , gdyby ona zapomniała , Ja nie zapomnę o tobie .'' (Iz 49,15) W tym miejscu ważne jest , aby odróżnić prawdziwe współczucie od fałszywego. Jest rzeczą normalną , że ogarnia nas głęboka troska z powodu cierpienia kogoś , kto jest nam drogi , lecz jeżeli z tego powodu przejmujemy się tak bardzo , że tracimy pokój , rzecz oznacza , iż nasza miłość dla danej osoby nie jest jeszcze w pełni duchowa , nie według Ducha Bożego . Jest to ciągle jeszcze miłość ludzka i niewątpliwie egoistyczna , nie posiadająca wystarczającego oparcia na nieprzebranym zaufaniu do Boga . Jedno jest pewne : Bóg nieskończenie bardziej i nieskończenie lepiej niż my , miłuje naszych bliskich . Pragnie , byśmy uwierzyli Jego miłości i byśmy umieli złożyć w Jego rekach istoty , które są nam najdroższe , co stanowić będzie dla nich o wiele skuteczniejszą pomoc .

 

Błędy i braki u innych.

Zdarza się , że tracimy pokój z powodu zachowania jakiejś jednostki lub grupy osób , które nas rani i przejmuje . Jak się zachować ? Ufność i oddanie się Bogu. To , co mi wypada zrobić , aby pomóc się poprawić bliźnim , winienem wykonywać łagodnie i spokojnie, a całą resztę oddać Bogu, który potrafi wyciągnąć korzyść ze wszystkiego . Oto ogólna ważna zasada życia duchowego : uważać nie tylko na to , czego pragniemy , ale również na sposób w jaki pragniemy . Powinniśmy zatem nie tylko sprawdzać , czy rzeczy , jakich pragniemy , są dobre jako takie , ale także czy nasz sposób ich pragnienia , dyspozycja serca, w jakiej do nich dążymy , były odpowiednie . Te dążenia do dobrych celów mogą nie opierać się na ,, sposobie Boga'' , to znaczy na metodzie działania Ducha Św. , który jest Duchem łagodnym , spokojnym , cierpliwym , ale na działaniu na sposób ludzki : spiętym , niespokojnym , zniechęconym o ile nie udaje się zdobyć od razu tego , do czego zmierza . Św. Franciszek Salezy powie : ,, nic tak nie opóźnia postępu w jakiejś cnocie , jak chęć zdobywania jej ze zbytnim pośpiechem ''.

 

 

Cierpliwość wobec bliźniego .

Zastosujmy to do pragnienia , jakie żywimy w tym celu , aby ludzie wokół nas zachowywali się lepiej , ma być spokojne ,pozbawione zdenerwowania . Takie winno być nasze rozumowanie : skoro Pan nie odmienił jeszcze danej osoby , nie usunął od niej określonej niedoskonałości , to znaczy , iż toleruje ją taką , jaką jest .

 

Cierpliwość wobec własnych błędów i niedoskonałości .

W codziennym doświadczeniu naszej nędzy i upadków winna nami kierować ta oto fundamentalna zasada : nie tyle chodzi o czynienie nadludzkich wysiłków celem całkowitej eliminacji naszych niedoskonałości i grzechów , ile o umiejętność jak najszybszego odnajdywania pokoju , kiedy zdarzy nam się upaść lub gdy zakłóciło nam ducha doświadczenie jakiejś niedoskonałości . Po drugie taka postawa podoba się Bogu . Trzeci powód wynika z tego , że jesteśmy smutni i zniechęceni nie tylko dlatego , że Bóg został obrażony , ale raczej z tego powodu , iż brutalnie zostało zachwiane idealne wyobrażenie , jakie mieliśmy o samych sobie (obnażona pycha) .

 

Bóg może na dobre obrócić nawet nasze błędy.

Czwartym powodem, dla którego ów smutek i owo zniechęcenie uważa się za złe, jest fakt , że nie należy zbyt tragicznie podchodzić do własnych błędów , bowiem Bóg potrafi z nich wydobyć dobro. Św. Augustyn , cytując następujące zdanie św. Pawła :,, wiemy też , że Bóg z tymi , którzy Go miłują współdziała we wszystkim dla ich dobra , i dodaje - także w grzechach ! Ten ,kto upada , ale od razu powstaje , stracił bardzo mało . Raczej wygrał : w zakresie pokory , w doświadczeniu miłosierdzia . Znakiem duchowego postępu duchowego jest nie tyle brak upadków , co zdolność natychmiastowego podnoszenia się z nich .

 

Co robić , gdyśmy zgrzeszyli ?

Gdyby Bóg nie dopuścił , abyśmy od czasu do czasu popełniali coś złego , trwalibyśmy nie tylko w drobnych niedoskonałościach , ale w bardzo wielkim niebezpieczeństwie ! Popadlibyśmy szybko w zarozumiałość , w pogardę dla bliźniego , zapomnielibyśmy , że wszystko za darmo pochodzi od Boga . A nic bardziej nie sprzeciwia się Bożej miłości niż taka pycha .

 

Niepokój wobec konieczności podejmowania decyzji .

Ostatnim powodem , który często powoduje utratę pokoju , jest niepewność , zamęt przerażonego sumienia , kiedy trzeba podjąć jakąś decyzję , a nie widzimy wszystkiego w sposób jasny . Jednym z błędów w podejmowaniu ważnych decyzji jest postawa nadmiernego naprężenia i pośpiechu .Czasami konieczna jest pewna powolność , by dobrze rozważyć sprawy i pozwolić sercu naszemu ustawić się spokojnie i łagodnie ku właściwemu rozwiązaniu. Potrzebna jest pomoc innych dla właściwego rozeznania . Jednakże dość często wolą Bożą jest, byśmy umieli się zdecydować , nawet gdy nie jesteśmy całkowicie pewni , że dana decyzja będzie najlepsza . Wówczas oddając się z ufnością w ręce Boga należy podjąć decyzję , którą po rozważeniu uważam za najlepszą , z zastrzeżeniem , że Bóg nie weźmie mi za złe jeśli się pomylę w decyzji , bo Bóg nie wymaga od nas nieomylności , ale dobrej woli i prawej intencji . Winniśmy żywić głębokie i stałe pragnienie posłuszeństwa wobec Boga . Ale pragnienie to będzie naprawdę według Ducha Świętego , jeśli towarzyszyć mu będzie pokój , wolność wewnętrzna, zaufanie i oddanie , a nie wtedy , gdy stanowi źródło zamętu , który paraliżuje sumienie i nie pozwala na swobodne podejmowanie decyzji .

 

Królewska droga miłości .

Najdoskonalszym prowadzeniem się nie jest zachowanie się bez zarzutu , nieomylne i bez ryzyka . Doskonałe jest wtedy , gdy istnieje możliwie najwyższy stopień bezinteresownej miłości ku Bogu i jak najmniej pysznego szukania samego siebie .

Kategorie wpisu: Konferencje
« powrót
Kreator stron internetowych - strona bez programowania